Silniejszy Prezes UOKiK – nowelizacja ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów

Do konsultacji publicznych trafiła kolejna w ostatnich latach nowelizacja ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów. Podobnie jak poprzednie, również obecna ma zwiększyć kompetencje regulatora. Ustawa ma implementować przepisy unijne, przy okazji jednak procedowane są kwestie niezależne od wymogów wspólnotowych.

Nowelizacja przede wszystkim ma zapewnić wdrożenie unijnego rozporządzenia nr 2017/2394 w sprawie współpracy między krajowymi organami ochrony konsumentów. Chodzi o wzajemną wymianę informacji między europejskimi regulatorami w przypadku naruszenia o wymiarze unijnym. Idea z pewnością słuszna i potrzebna, ale przy okazji wcielenia jej w życie, polski ustawodawca planuje rozszerzyć uprawnienia UOKiK o takie, które nie są przewidziane w przedmiotowym rozporządzeniu.

Większość zmian dotyka sfery szeroko pojętego Internetu oraz produktów i usług kierowanych tym kanałem do konsumentów. Handel elektroniczny jest w ocenie projektodawców obszarem, w którym wciąż dochodzi do nadużyć wobec konsumentów.

Jakie kompetencje zyska UOKiK?

Polski regulator nabędzie kompetencje do ingerencji w treści znajdujące się na stronach internetowych, a nawet do ich blokowania w przypadku, gdy zamieszczane tam informacje naruszałyby prawa konsumentów. Prezes UOKiK będzie mógł zwrócić się do przedsiębiorcy o zamieszczenie ostrzeżenia dla konsumentów wchodzących na daną stronę www, ograniczenie dostępu do danej treści, a nawet o usunięcie domeny internetowej. Ma to się odbywać bez wszczynania postępowania administracyjnego, w trybie tzw. wystąpienia miękkiego z zakresu ochrony konkurencji i konsumentów. Regulator będzie prowadził także rejestr domen, które zostaną – na mocy jego decyzji prawomocnych lub opatrzonych rygorem natychmiastowej wykonalności – usunięte. W tym kontekście można uznać, że dotychczasowe narzędzia wynikające z ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną nie były dla UOKiK wystarczające.

Nowym instrumentem w rękach regulatora będzie również możliwość dokonywania zakupów kontrolowanych z wykorzystaniem dokumentów tożsamości przygotowanych przez ABW. Urzędnicy kontrolujący będą mogli być spokojni, że nie popełnią w ten sposób przestępstwa. Uprawnienie należy odczytywać jako uzupełnienie istniejącej już instytucji tajemniczego klienta.

Modyfikacja jednego ustępu ustawy zakłada poważne rozszerzenie kompetencji prezesa UOKiK.  Ma on mieć możliwość przeprowadzenia przeszukania w sprawach konsumenckich. Jest to znacząca zmiana, ponieważ urzędnicy próbujący zdobyć dowód w sprawie dotyczącej przykładowo podejrzenia stosowania klauzuli abuzywnej w regulaminie sklepu internetowego, będą mogli wejść do siedziby przedsiębiorcy i zażądać dostępu do poczty mailowej. Dotychczas takie uprawnienie Prezes UOKiK miał w przypadku postępowań antymonopolowych, w których bada, czy przedsiębiorcy na przykład mogli zawrzeć między sobą umowę dżentelmeńską przewidującą ograniczenie konkurencji na danym rynku właściwym. O uprawnieniu do przeszukania słychać było od dawna – przedsiębiorcy jednak z pewnością mieli nadzieję, że stosowny przepis nie zostanie wskazany w projekcie ustawy, co ma miejsce obecnie. Dotychczas w sprawach konsumenckich Prezes UOKiK mógł korzystać jedynie ze słabszego narzędzia interwencji w siedzibie przedsiębiorców – kontroli, która w przeciwieństwie do instytucji przeszukania, ograniczona jest do żądanych przez urzędników materiałów udostępnionych przez przedsiębiorcę.

Kto może obawiać się nowych uprawnień?

Surowość Prezesa UOKiK ma chronić konsumentów – nawet gdy sprawa dotyczy naruszenia konkurencji. Czy nowe kompetencje regulatora oznaczają, że przedsiębiorcy będą mogli obawiać się rozpoczęcia dnia pracy od udostępnienia komputerów swoich pracowników przeszukującym urzędnikom? Oby nie. Należy mieć nadzieję, że w zamyśle chodzi o wykorzystywanie nowych uprawnień w przypadku wyłącznie rażących naruszeń interesów konsumentów, w szczególności występujących fraudów na rynku finansowym. Dopóki jednak brzmienie ustawy pozostaje ogólne, otwiera to furtkę do szerokich kompetencji organu wobec wszystkich przedsiębiorców.

Przyszłość pokaże, jaki ostatecznie kształt ustawy będzie poddany pod głosowanie w procesie legislacyjnym. Trend nowelizacji aktów prawnych jednak jednoznacznie pokazuje intencje ustawodawcy, jaką jest zwiększenie uprawnień regulatora, co za tym idzie ograniczenie niektórych praktyk przedsiębiorców. W ostatecznym rozrachunku należy uznać, że chodzi przecież o dobro konsumentów.

Autor: Mariusz Machowski